Cmentarze są ciekawe - Glasnevin Cemetery w Dublinie

Nie jestem fascynatką śmierci i innych dziwnych praktyk związanych z cmentarzami. Dlaczego w każdym kraju, do którego jadę, staram się odwiedzić cmentarz? Ano po to, żeby zobaczyć jak bardzo różnią się między sobą nawet kultury Europejskie, zdawać by się mogło, że tak do siebie podobne. Cmentarze we Włoszech, Hiszpanii, Polsce czy właśnie w Irlandii to całkowicie różne miejsca. Nie wierzycie? Zobaczcie to chociażby na dzisiejszym przykładzie. 

Trochę historii

Cmentarz Glasnevin (znany także jako Prospect Cemetery) w Dublinie to miejsce, gdzie pochowanych jest około półtora miliona ludzi, a co za tym idzie - jest on największym i pierwszym legalnym katolickim cmentarzem w Irlandii (otwarty w 1832r.). Do tego czasu zmarłych chowano po kryjomu lub na cmentarzach protestanckich (ale tylko za specjalnym zezwoleniem, podczas skróconych mszy). Związane było to z nieustannym walkami pomiędzy Protestantami a Katolikami. Wszystko pękło w 1823r., kiedy to protestancki kościelny upomniał katolickiego księdza za odprawienie skróconej żałobnej mszy. Pchnęło to Daniela O'Connella do walki o prawa Katolików. Udowodnił, że nie ma prawa, które zakazywałoby Katolikom do pochówku ich zmarłych. Wywalczył miejsce o wielkości 9 arów (obecnie 124 ary). Pierwszą pochowaną tam osobą był 11-letni Michael Carey. Cmentarz otoczony jest wysokim murem, ponieważ często dochodziło do kradzieży świeżo pochowanych ciał w celu sprzedaży ich studentom medycyny. Później dodatkowo wybudowano wieże strażnicze, w których w nocy wartę pełnili strażnicy razem z psami. 

Kontrasty...

Na cmentarzu można dopatrzeć się podziałów. "Zamożna" część cmentarza to wysokie i duże grobowce, które świadczyły o bogactwie osób w nich pogrzebanych, cała masa celtyckich krzyży. Bezimienne groby i zbiorowe mogiły zarezerwowane były najczęściej dla najbiedniejszych. Znaleźć można także groby dzieci z różnymi ozdobami. Najwięcej jednak jest zwykłych płyt nagrobnych wystających prosto z ziemi, powykrzywiane, ukruszone, z wykutymi danymi zmarłych. Nie zauważcie tutaj zniczy, kwiatów. Cmentarz w 98% wygląda jakby nie był przez nikogo odwiedzany (wyjątek stanowią właśnie groby dziecięce lub świeże). 




Kilka faktów:

Na cmentarzu pochowanych jest wiele ważnych w historii Irlandii osób: Daniel O'Connell, Charles Stewart Parnell, Michael Collins czy Artur Griffith.
Miejsce to wspomniane jest także w książce Jamesa Joyce'a - "Ulysses".

Jeżeli  nie jesteś do końca przekonany co do wizyt na cmentarzach za granicą - nie zastanawiaj się! To nic dziwnego, cała masa osób odwiedza te miejsca będąc na wyjazdach. Można zobaczyć naprawdę ogromne kontrasty między kulturami i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy.

Tradycyjnie zapraszam na Insta oraz Facebooka!



Komentarze

Popularne posty